wszyscy mi mówią, że nie jesteś dobrym pomysłem, że źle na tym wyjdę, zamęczę się i spalę.
a ja chyba chciałabym sobie i im przy okazji udowodnić, że wcale nie, że ja Cię oswoję, otoczę troską i ciepłem i dam radę.
tylko, że problem polega na tym, że do oswajania niezbędna jest chęć i obecność oswajanego.
a tego nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz